Chmiel i piwo są związane ze sobą na dobre i na złe. Dzieje się tak od setek lat i nie zanosi się, by miało się to zmienić.

Ale dlaczego chmiel dodaje się do piwa? Jest ku temu co najmniej kilka powodów.

1. Smak i aromat

Wiele osób uważa, że piwo robi się z chmielu. To prawda… ale tylko częściowa. Tak naprawdę to chmiel jest właściwie przyprawą piwa. Dodaje się go w niewielkiej ilości. Zdecydowanie więcej zużywa się wody i słodu (więcej o warzeniu piwa w tym artykule).

Ale (niemal) żadne piwo nie może obejść się bez chmielu. Chmiel, tym razem w amerykańskim wydaniu przeżywa wielkie chwile. IPA, mocno chmielowe piwo z dodatkiem nowoczesnych odmian chmielu pachnie i smakuje niesamowicie. Można tu odnaleźć zarówno cytrusowe, grejpfrutowe jak i żywiczne nuty, owoce tropikalne, a nawet winogrona.

2. Goryczka

Piwo robi się głównie ze słodu. I nie na darmo ma swoje imię – dostarcza całe mnóstwo cukrów. Co prawda, są one zjadane przez drożdże, lecz zawsze trochę słodyczy zostaje. Tu pojawia się ważna rola chmielu: przełamanie smaku słodkiego. Bez goryczki piwo byłoby słodkawe i mdłe. Goryczka ratuje smak piwa.

3. Chmiel czyni piwo bardziej trwałym

Niewiele osób wie, że chmiel ma właściwości bakteriobójcze. Nie czyni to piwa całkiem odpornym na psucie. Jednak dzięki chmielowi piwo staje się bardziej „bezpieczne”.

Wiedzieli o tym już nasi średniowieczni przodkowie. Nie na darmo mówiło się, że piwo zdrowsze od wody. Oczywiście, chmiel był tylko jedną z przyczyn; nie mniej ważne było także gotowanie, które zabijało drobnoustroje.

Właściwości chmielu jest dużo więcej. Z powodu na swoje działanie chmiel używany jest na przykład w medycynie. Ale to temat na zupełnie inny artykuł.

Więcej na temat chmielu znajdziesz w tym artykule.