17 marca to Dzień Świętego Patryka – święto Irlandii, piwa, whisky i dobrej zabawy. A jeżeli chodzi o piwo, to właściwie jakim wypada świętować ten dzień?

Czarny stout

to klasyka irlandzkiego piwa. Kto nie słyszał o Guinnessie i jego fenomenalnej białej piance? Tak, to prawdziwy smak Irlandii. Oczywiście stoutów jest dużo więcej, niż tylko Guinness. Bardzo popularny jest także Murphy’s, a z piw bardziej nowoczesnych O’Hara’s Irish Stout.

Czego można spodziewać się po irlandzkim stoucie? Delikatnego musowania, pięknej piany, czarnej barwy, a w smaku kawy, gorzkiej czekolady i wytrawności. Nie trzeba za to specjalnie przejmować się procentami. Choć wiele osób uważa, że piwa ciemne muszą być mocne, to irlandzkie stouty temu przeczą. Są to piwa lekkie, które zazwyczaj nie przekraczają 4% alkoholu.

Jeżeli chcecie świętować jak Irlandczyk na wyspach – stout będzie strzałem w dziesiątkę!

Piwo zielone

To dużo młodszy wynalazek. I wcale nie pochodzi z Irlandii, a ze Stanów Zjednoczonych. Choć związek z Irlandią jak najbardziej ma. Piwo zielone zostało wynalezione na początku XX wieku i zdobyło olbrzymią popularność właśnie w Dniu Św. Patryka. W USA to ważne święto obchodzone w całym kraju, gdyż w Ameryce mieszka wielu Irlandczyków. Za oceanem „pub” często rozumie się właśnie jako „irish pub”, czyli udekorowana ciemnym drewnem świątynia piwa.

Na dzień Świętego Patryka w Stanach przygotowuje się uliczne parady, przyozdabia się miasta na zielono. Bywa, że farbuje się na zielono całe rzeki! Nic więc dziwnego, że i piwo zabarwia się, by było zielone jak Irlandzka łąka.

Zielone piwo to najczęściej po prostu zwykłe jasne piwo z barwnikiem. To nowoczesna, amerykańska wersja świętowania tego sympatycznego święta. Niezależnie od tego, co wybierzecie na wieczór – życzymy dobrej zabawy w Dniu Świętego Patryka! ☘️

zdjęcie: Sébastien Barré na Flickr